Chcę być sobą, takim jakim jestem. Częściej smutnym niż wesołym.
Z zapłakanymi oczami, a nie wymuszonym śmiechem. Chcę się śmiać,
kiedy mam na to ochotę, a nie wtedy gdy wszyscy dookoła uważają, że
tak wypada. Chcę się zatracać w swojej bezsilności, egoizmie, dekadentyzmie.
Nie chcę, żeby ktoś widział, że jestem słaby, bo takiego łatwiej
zniszczyć, a niestety natura większości ludzi taka właśnie jest.
(...)
W
blasku nocy, siedziałem na brzegu łóżka wdychając ciężkie
powietrze nieobecnego, zwykłego życia. Za każdym razem, gdy
wstawałem, odczuwałem trapiący mnie brak bliskości, trawiący we
mnie resztki człowieczeństwa. Z kieszeni wyciągnąłem papierosa i
manifestując swój sprzeciw wobec śmierci wziąłem go do ust. Mój
każdy dzień był ta samą historią opowiedzianą po tysiąckroć,
różniącą się jedynie datą przekazu. Moje emocje obumarłe niczym
radość w sercu niewolnika. Wnet zerwał się za oknem wiatr, który
swym podmuchem zmazał grunt obojętności z mojej twarzy.
(...)
Wszystko
zaczęło się banalnie. Ot, przypadkowe spotkanie. Każde z nas
czegoś szukało, czegoś potrzebowało. Jedno spotkanie wystarczyło by
zmienić nas, nasze całe dotychczasowe życie. Każda kolejna chwila pełna
smutku, radości, zawodu, uczuć, niepewności, roztargnienia, troski i
innych uczuć wzmacniała więź, która nas łączyła.
(...)
Wchodząc
do tego ciemnego, zimnego pokoju myślałem tylko jednym. O TEJ
słodkiej, pięknej rzeczy. Głośno przełknąłem ślinę, cały zalałem się
potem i miałam wrażenie że nie byłem sam w tym pokoju. Chciałem być
zapamiętany chociaż ten raz. Słyszałem każdy szum w moim krwiobiegu
każde tchnienie i mimo, że rozum panicznie krzyczał: uciekaj!
Szybko! Moje nogi stały i nie zrobiły ani jednego kroku w tył. W
głowie powtarzała mi się tylko jedna myśl, i sam już nie jestem
pewnie czy to aby na pewno mówiłem ja.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Od Autorki:
Nie
miałam pomysłu na prolog. Nigdy nie potrafiłam ich pisać. Mam nadzieję,
że jakoś dalej mi pójdzie i witam oczywiście wszystkich czytelników :)
Oby Wam się spodobało.
Prolog... ładny, nie mogę znaleźć innego określenia. Tajemniczo, uroczo, smutno, zimno. Moje uczucia przy czytaniu, biegnę do następnego.
OdpowiedzUsuńProlog intrygujący! Nawet bardzo! Opowiadanie zapowiada się ciekawie. Pędzę nadrabiać pozostałe rozdziały.
OdpowiedzUsuń@aliashazza ♥
Ten ff jest najlepszym jakim czytałam a czytałan setki
OdpowiedzUsuńProlog mi się podoba, naprawdę. Lecę czytać dalej! :>
OdpowiedzUsuńNo to tak.. Nie mogę powiedzieć że prolog jest zły, bo taki nie jest, ale w sumie nie mogę też zbyt dużo o nim powiedzieć, gdyż nie zdradza on zbyt wiele. Jest tajemniczy, troche mroczny, to plusy. Musze przyznać że masz ładny styl pisania (jeśli można w ogóle styl nazwać ładnym), bogaty w epitety i jest mało powtórzeń. Widać że przemyślałaś pisanie tego prologu i pewnie kilka razy go poprawiałaś, doszlifowywałaś. Ale to dobrze, bo dzięki temu jest się ciekawym jak napiszesz rozdziały. A skoro mowa o rozdziałach, to lecę je czytać :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu prologu przeszły mnie dreszcze, a emocje jakie mi towarzyszyły to ciekawość i lekki niepokój. Prolog intrygujący! Lece czytać dalej :)
OdpowiedzUsuń